wtorek, 28 stycznia 2014

Pact Team

W komentarzach pod postem podsumowującym poprzedni odcinek jedna z naszych czytelniczek - Natalia Choung zwróciła uwagę na pewną sytuację z wcześniejszych odcinków z której wynika, że Tess jest w Pact Team'ie (taka nazwa chyba brzmi lepiej niż Raven Team, ale zawsze możemy to zmienić, piszcie co o tym sądzicie w komentarzach). Miałam napisać post tylko o Tess ale stwierdziłam, że warto jest się przyjrzeć również scenom ze Springerem, Dillonem i Max :) Kto chce zobaczyć co z tego wniknęło zapraszam dalej.
Post jest  długi, ale warto. Rozwijamy :)


 ODCINEK 1

Na samym początku wszyscy są wyjątkowo niewinni. Tess pomaga przyjaciółce przygotować się na paradę, Dillon przygotowuje samochód, a Springer prawdopodobnie jest winny  wylania czerwonej mazi na sukienkę Liv. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Na paradzie najpierw jechał samochód Dillona z Liv, a za nimi samochód z Tess. Zakapturzona osoba podeszła do Olivii od przedniej strony samochodu, więc jakim cudem Tess jadąca za nimi nie zauważyła jego twarzy?
 ODCINEK 2
W drugim odcinku mamy trochę więcej o Springerze. Gdy Luke chce się dowiedzieć, czy to on wylał to cos na jego siostrę, ten wypowiada ciekawe zdania:
  • "Myślisz, że jestem jedyną osobą o którą musisz się martwić? Zgaduj dalej"
  • "Nie jestem jedynym człowiekiem z młotem kowalskim"
Dalej mamy Tess pocieszającą Liv. Ciekawe czy mówi tu o przyjaciółce, czy o sobie? :
  • "Czasami udawanie jest jedyną drogą, by to przetrwać"
Jeśli chodzi o Dillona, w tym odcinku również gra troskliwego chłopka, jak na razie żadnych oznak fałszywości :)

ODCINEK 3
W tym odcinku odbywa się pogrzeb Mirandy. Springer pomaga go przygotować, a Dillon towarzyszy Liv. Doszukiwałam się jakiegokolwiek kontaktu wzrokowego między tą dwójką, a tu NIC!
Później nie ma szansy się nic stać, ponieważ to wtedy odbył się sens, więc nasz '5' była sama. Springer pojawia się tylko na chwilę, ale nic to nie wnosi do naszych rozważań.
ODCINEK 4
W 4 odcinku z naszych podejrzanych pierwszy pojawia się Dillon, który chce pomóc Lukowi po tym jak ten spada z roweru, gdy w koło wpada mu kruk. Ma zdecydowanie nieprzyjemny ton, gdy dowiaduje się, że Liv jest 'z nową paczką'. Pewnie nie podoba mu się, że nie ma jej blisko i nie może jej kontrolować.
Następnie mamy Tess. O tym już kiedyś wspominałam, ale zacytuję ją ponownie:
  • "Myślisz, że jestem pasożytem... że wykorzystywałam Livy jako przepustkę, by spotykać się z pewnymi ludźmi i masz rację. Może tak było. Kidy z nią byłam czułam, że mogłam oszukać ludzi, by myśleli, że jestem kimś innym. 
Trudno powiedzieć, czy powinniśmy sie tu czegoś doszukiwać.
ODCINEK 5
W tym odcinku po raz pierwszy pojawia się Max. Ma to miejsce w tajemniczym domu, w którym Miranda przebywa z 'rodzicami'. Tłumaczą oni Miradzie, że mała dziewczynka pojawiła się znikąd, a oni się nią zaopiekowali.
Dillon ponownie chce się zbliżyć do Liv. Szczególnie interesuje go zawartość pudełka, które Caleb i Remy znaleźli w podziemiach szkoły i oferuje pomoc. Ostatecznie Olivia ją przyjmuje.
Jako, że był to odcinek półfinałowy na koniec mamy mocną scenę:
Dillon: Po tym wszystkim co zrobiliśmy, żeby sprowadzić ich do tego domu. Jak to się stało?
Max: Ich więź jest silniejsza niż myślałam.
Dillon: ON będzie bardzo niezadowolony
Cały czas nie wiemy kim jest ON. Swoje głosy związane z tą osobą możecie oddawać w ankiecie na lewym pasku :)
Na koniec jest jeszcze krótka scena z Max w roli głównej. Stoi ona na cmentarzu, a woków niej latają kruki. W pewnym momencie jeden z nich siada na jej przedramieniu. Czyżbyśmy mieli do czynienia z jakimś zmiennokształtnym? To chyba byłaby juz przesada.
ODCINEK 6
W tym odcinku Livy opowiada Dillonowi o spotkaniu Collinsa w swoim domu. Chłopka potęguje jej przerażenie, a nawet sugeruje, że Ray mógłby skrzywdzić jej matkę. To mnie utwierdza w teorii, ktorą dawno temu poruszaliśmy, że Collins jest dobry i chce pomóc, co nie podoba się Dillonowi, który ewidentnie jest w Pact Teamie. Oczywiście to tylko moja opinie, jeśli macie inne podzielcie się nimi w komentarzach :) Później mamy rozmowę Dillona z Max w samochodzie. Dzwoni wtedy do Livy, żeby uspokoić Max. Zupełnie nie wiem o co z tym chodziło. Oto ich rozmowa:
Dillon: Zadowolona?
Max: To nie o mnie powinieneś się martwić
Dillon: Coś wymyślę
Max: Jestem tego pewna, inaczej obydwoje mielibyśmy kłopoty.
Kolejny dowód na to, że oboje dla kogoś pracują.
Na koniec kolejna scena w jego samochodzie po 'randce' z Liv. Jakim cudem ona nie zauważyła małego czerwonego potworka za sobą ? ? ?





ODCINEK 7
W tym odcinku został znaleziony nóż, którym zamordowano ojca bliźniaków. Przed domem Mathesonów był obecny Springer, jednak szybko odszedł, gdy został zauważony przez Caleba.
Na ratunek załamanej po tych zdarzeniach Olivii przybywa oczywiście Tess. Mówi wtedy coś takiego:

  • Myślę, że to Springer wylał na ciebie to paskudztwo na paradzie
I tutaj mam małą teorię. Według mnie Springer chciał się wyłamać z Pact Teamu, ale wiedział już za dużo. Tess chciała aby Liv obchodziła chłopaka szerokim łukiem i niczego się nie dowiedziała, dlatego go oczernia, albo nawet mówi prawdę, chociaż prawdopodobnie zdarzenia na paradzie było zaplanowane przez całą grupę.
Później rozmowa Tess ze Springerem
Springer: O czym z nią rozmawiałaś? Muszę wiedzieć co się dzieje. Jestem w tym sam.
Tess: I czyja to wina?
Springer: Muszę wziąć TO od Dillona, nie muszę od ciebie. (co miał na myśli??)
Tess: To idź znajdź swojego przyjaciela i daj mi spokój. Jesteście prawdziwymi kumplami.
Springer: Bycie miłym dla Olivii, nie uratuje cię.
Po tym to już sama nie wiem o co chodzi z Tess. Może Springer nie był pierwszym, który chciał odejść z grupy prześladującej głównych bohaterów.
I jeszcze ostatnia najważniejsza rozmowa:
Springer: Dlaczego nie było tam Dillona? Rzucił cię czy coś. Wiem o twoim chłopaku. Wiem o nim wszystko.
Liv: Jesteś pijany?
Springer: Nie, jestem tylko nakręcony. Wiesz chociaż kim jest twój chłopak? Posłuchaj, to ważne. Powinnaś uważać.
Liv: Puść mnie
Springer: To wszystko to wina twojego taty. Jeśli dogadał by się z moim ojcem, wszystko byłoby w porządku, ale tego nie zrobił.
Liv: Nie wiem...
Springer: Zamknij się i słuchaj. Musisz wiedzieć dlaczego tak się dzieje i dlaczego wam.
No i na koniec wypadek spowodowany przez Tess. Przypadek?
ODCINEK 8
W tym odcinku Dillon się nie pojawia, a Tess lata cały czas wokół Liv. Nie sądzę, że się o nią troszczy. Chce po prostu być ze wszystkim na bieżąco. Springer jest w śpiączce, ale na koniec budzi się i rozjaśnia Livy sytuację. Ta w końcu wie, że za wszystkim stoi Dillon. Pewnie przez pewien czas nie dowie się, że jej chłopak nie jest najważniejszy w Pact Teamie, ale to pewnie nie potrwa długo. W przypadku tego odcinka jesteśmy świeżo po podsumowaniu więc nie będę się rozpisywać, bo post jest wystarczająco dłuuugi :)
Czekam oczywiście na wasze opinie.
Kto jeszcze może być w Pact Teamie?
Może macie też pomysł na to, kto pociąga za sznurki. W tej kwestii koniecznie zagłosujcie też w ankiecie :)


/Khaleesi

10 komentarzy:

  1. Ogólnie scenariusz jest moim zdaniem trochę naciągnięty, bo wszyscy wokół nich są nagle w pact teamie... I zastanawiam się czy to, że akurat ta piątką została naznaczona klątwą, to tylko przypadek, czy ma to związek z ich przeszłością :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że to ma związek z ich przeszłością, bo Miranda i Celeb są jakby potomkami tych oryginalnych, Liv i Luke pewnie przez ojca, a Remy tez z jakiegoś powodu, którego nie dowiedzieliśmy się, bo Miranda strzeliła pastora lampą xd

      Usuń
  2. Zastanawia mnie o co chodzi z tą dziewczyną ojca bliźniaków, która pokazała się Olivii, w którymś z pierwszych odcinków i tą postacią, która pokazywała się Mirandzie i Celebowi na początku i zdjęciem dziecko z medalionu. Jak nie wyjaśnią takich wątków, to będzie niefajnie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugiego z wątków o których wspomniałaś na pewno nie wytłumaczą. Kiedyś Marlene wspomniała, że ta zjawa był tylko w jednym odcinku i że się już nie pojawi. To miała być jakaś metafora czy coś. Zupełnie tego nie zrozumiałam.
      No chyba, że miałaś jakąś inną postać na myśli :)
      /Khaleesi

      Usuń
    2. Jestem chłopakiem :D
      Może wszystkiego dowiemy się w kolejnych odcinkach :)

      Usuń
    3. Przepraszam :) Szczerze mówiąc nie spodziewałam się. Mój błąd. Mam nadzieję, że cię nie uraziłam.
      /Khaleesi

      Usuń
  3. Wypadek Springera na moje oko nie był przypadkiem, ewidentnie postępował nie wedle reguł "pact teamu" narażając ich cały skład i Tess (cała paczka,a moze to było wyłącznie jej zadanie) chciała by zamilkł. W tym serialu zastosowano nie przejawianie emocji w bardzo krytycznych momentach np. śmierci Mirandy szczerze powiem,że bohaterowie całkiem szybko się pozbierali ;fakt,że omal nie zginęli,a ich świeżo poznana koleżanka owszem. Postawa Caleba była co najmniej dziwna ,bo on jako jedyny mógł się pochwalić tym,że coś o niej wiedział. Inną sytuacją jest o czym wspomniałam już w moim innym komentarzu postawa Tess w związku z tym balem/paradą, morderstwo burmistrza ,a w kręgu najbliższych podejrzanych jest jego żona i w takim wypadku najlepiej jeśli ich córka będzie zachowywać sie całkowicie normalnie,będzie błyszczeć i zostanie królową balu/parady wgl. życia ,a jakże by inaczej ! Oraz 'gwiazda 'tego komentarza 'wypadek' Springera .Zachowanie Tess tuż po tym jak na niego wjechała i dzień po w kafejce gdy tak beztrosko gawędziła sobie z Liv która zwierzała się z brakiem łączności między nią a Dillonem. To aż kłuje w oczy, gdyby zastosowano to raz dobra jakoś by się to przeżyło,ponad to,można zwalić na psychologiczny portret danego bohatera,ale to takie pójście na skróty. Dzięki czemu dany wątek zostaje szybko skrócony (może nie zapomniany szczególnie,że to jakby nie było miasteczko śmierci i dziwnych wypadków/sobowtórów),ale scenariusz nie rozbestwia się nad rozpaczą czy wyrzutami sumienia/retrospekcjami ,rozmyślań postaci. Do tego nie wielkie umiejętności aktorskie wystarczą by odegrać taka np. Tess.
    Co do faktu,że Max siedziała sobie z gałką lodów na tylnym siedzeniu,ponieważ nie wiem czym jest nie powiem,ze to czysta prawda. Lecz na moje oko,może ona objawiać się tym komu chce by została widziana. Dillon ewidentnie ją widzi, Liv nie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tess już raz była zła, więc nie sądzę, żeby ją dali do Pact Team'u.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dillon to ostatnia świnia !!! A Collins jest mroczny fakt ,ale myślę że w tym samochodzie groził Dillonowi ,że jeśli Olivii włos z głowy spadnie to coś mu się stanie . Coś mi się wydaje że pani Matheson miała romansik z mrocznym Collinsem ,aż zaczynam się dopatrywać podobieństwa między Mirandą a bliźniakami ,co prawda nie są rodzeństwem ,ale pewnie są spokrewnieni . Coraz bardziej podoba mi się Ravenswood i oby był drugi sezon trzymam kciuki .
    Ciekawe jak wyjaśnią dlaczego to Miranda umarła może to Collins ją poświęcił i kiedy umarła to chciał za wszelką cenę ją ochronić .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tak było, że nie tylko Liv była poświęcona w zamian za życie kogoś innego (w tym przypadku Dillona) ale też i cała reszta poza Calebe, którego nazwisko było na płytce, to ciekawi mnie ta oryginalna piątka (oryginalna w przypadku tej wojny)
      Jeszcze wyjdzie na to, że Caleb i Miranda to wcale nie przeznaczenie tylko przypadek, bo Miranda też mogła być wymiennie za kogoś innego.

      Usuń