Potwierdzam, że Bóg jest zły na świecie,
Przyznaję, że jestem tutaj, aby przypieczętować los
Akceptuje, że nie ma prawa, żadna władza,
nie ma dla niej sprawiedliwości.
Wierzę w przewodnik, zło
i jego prawo do orzekania.
Przysięgam na mój honor, że zrobiłem to ...
Według pastora pakt miał służyć ochronie życia oryginalnych Caleba i Mirandy, natomiast matka Mirandy - Esther twierdzi, że to handel życiem oraz, że nie jest to po bożemu. Mężczyźni oznajmiają, że na podstawie Biblii to oni mają władzę i to właśnie oni mogą decydować o losie kobiet i dzieci, więc zawierają pakt.
Pastor nazywał się Gabriel Abaddon.
GABRIEL - po hebrajsku znaczy mąż boży. Archanioł - jeden z najwyższych rangą aniołów. Jest aniołem zwiastowania, zmartwychwstania, miłosierdzia, zemsty, śmierci i objawienia. To on przynosił szczególnie ważne wiadomości od Boga.
ABADDON - z łacińskiego fatum. Anioł zagłady opisany w Apokalipsie św. Jana, który jako anioł przepaści wyłania się z otchłani i niesie cierpienie tym którzy nie mają pieczęci Boga na czołach. Także anioł czeluści. Słowem tym określa się również najgłębsze miejsce w piekle.
Gościu nie ma dobrego startu, już sama analiza jego nazwiska stawia go w bardzo złym świetle. Jest tu wiele sprzeczności. Trochę jakby przez nazwisko został stworzony do złych rzeczy, ale jego imię miało go przed tym chronić. Dziwne, wiem.
Do tego gdy Caleb wypowiada jego imię i nazwisku dziennik płonie, a gdy pastor wykonał swoją misję zamienia się w kruka. Ten facet chyba bardziej dziwny i pokręcony być nie może.
Symbolika tego wszystkiego jakby nie jest najlepsza. Do tego hymn, który w żaden sposób nie ukazuje ich oddani Bogu. Niby wierzą, a tak na prawdę szerzą herezję.
A co wy myślicie o tym człowieku ?
/Lea
Mam co do tego mieszane uczucia. To jest jednocześnie chore i genialne :D
OdpowiedzUsuńOd początku wydawał się nie co podejrzany, bo jakby nie było pastor który pastorem na dobra sprawę nie jest skoro odprawia takiego rodzaju obrzęd-ki. Ewidentnie ma w tym jakiś interes ,wykorzystuje ludzi którzy potrzebują jakiegoś przewodnika (wojna, Ravenswood jest małym miastem obawiali się utraty dużej części populacji)w swoich złych celach. Dziwi mnie fakt,ze ci wielcy i nieustraszeni faceci podpisujący pakt nie pomyśleli o tym,że ich dzieci też mogą paść ofiarami tejże klątwy. I co mnie zdziwiło/zaciekawiło to fakt,ze zazwyczaj ludzie stawiają na przyszłość swoich pociech a nie na ich klęskę ...
OdpowiedzUsuń