1x08 - sneak peek

Dzisiaj post wyjątkowo późno, ponieważ sneak peeki były długie i trudne w tłumaczeniu, więc ogarnięcie wszystkich trzech trochę zajęło. Kto ma ochotę zobaczyć kilka scen z nadchodzącego odcinka zapraszam oczywiście do rozwinięcia posta :)

Price: Niewidzialne siły autorstwa H.A. Armatash. Ale nie znajdziesz w tym nic użytecznego na temat miasta.
Caleb: Dlaczego nie?
Price: Henry Armatash był dobroczyńca, ale także światowej klasy ekscentrykiem interesującym się mistyką i okultyzmem
Caleb: Więc namawia do wierzenia w duchy
Price: A ty wierzysz?
Caleb: Mam otwarty umysł
Price: Ja nie jestem jednym z tych ludzi którzy uważają odnalezienie ducha za romantyczne. Ludzie są tacy puści i żałośni, że brną w to po czyjejś śmierci.
Caleb: Może jeśli jest się martwym, a moimo to się zostaje, to może jest coś co chce/musi się zrobić.
Price: Niedokończone sprawy? Ale niektórzy ludzie nigdy nie kończą nic za życia. Co sprawia, że myślisz, że są w tym lepsi po śmierci?
Caleb: Może radzą sobie lepiej gdy maja wciąż żywego przyjaciela
Price: Jedna stopa w dwoch swaiatch. Brzmi jak super drozyna, jesli tylko duch [?]. Ale wszystkie historie o duchach jakie ja znam, to te o brzęczących łańcuchach i tanich sztuczkach. Nie sądzę, żeby to kiedykolwiek pomogło w ?życiu?
Przepraszam.

Tess:  Tylko rodzina.
Liv: [?]
Mrs.Springer : Przepraszam. Co wy wyprawicie?
Tess: Pani Springer, tak bardzo przepraszam. Ja...
Mrs.Springer: Chcesz zobaczyć mojego syna? Spójrz. Spójrz! Myślałam, że już z nami skończyliście, ale chyba jednak nie. Co jest z wami Mathensonami? Dlaczego niszczycie ludziom życia?
Simon: Witaj Dolores. Przykro mi z powodu twojego syna. Czy wszystko będzie w porządku?
Mrs. Springer: Uważaj Simon. Nie zbliżaj się za bardzo do tej tutaj.



Remy: Wciąż nie mogę uwierzyć, że dźgnęłam własnego ojca.
Luke: Nie dźgnęłaś własnego ojca. To był wypadek.
Remy: A co, jeśli coś mnie do tego zmusiło? Co jeśli gdy mój tata śpi, ja zamieniam się w złą marionetkę.
Luke: Wciąż jesteś sobą. Ok, wiem że jesteś przerażona, ale to miejsce nie jest karą. Jest tu dużo MDS i PHDS (medyczne terminy) i no wiesz... mózgowców. Pomogą ci znowu normalnie zasnąć.
Remy: Chciałaby, żeby moja mama nie utknęła w Chicago.
Luke: Będzie tu wkrótce.
Remy: Ty tu jesteś.
Luke: [?] Zły nawyk. Ok. Proszę zrób listę wszystkich czynników, które mogą wpływać za zaburzenia snu.
Remy: Kilku-wieczny pakt, który przeklął ciebie i twoich przyjaciół.
Luke: Po prostu odhaczę pozostałe
Remy: Dziękuję, że tu jesteś
Luke: To moje zadanie. Podpisz.

Z góry przepraszam za wszystkie błędy, ale pierwszy tekst był szczególnie trudny do przetłumaczenia :)
Na koniec jeszcze krótki komentarz do filmików :)
1. Ten cały pan Price może mieć jednak znaczenie dla fabuły, nie sądzicie? Nie zwróciliśmy na niego uwagi w 4 odcinku, gdy zaproponował Luke'owi grę w sztuce teatralnej, ale może czas to zmienić? Sama nie wiem, co o tym sądzić, a wy jak myślicie? Odegra jeszcze jakąś ważną rolę?
2. Pani Springer jest równie przerażająca jak jej syn. Pamiętacie jak Springer dręczył Luka w pierwszych odcinkach? Chyba swoje zachowanie wzoruje na mamuśce? Dobrze, że z ratunkiem pojawia się ojciec Remy.
3. Tutaj chyba nie ma w co wnikać. Taka tam zwykła scena z odbudowanymi relacjami pomiędzy Remy i Luk'iem. Miło się na to patrzy :)

Macie jakieś przemyślenia na temat tego co zobaczyliście i przeczytaliście :) Czekam na wasze opinie. Mamy jeszcze 2 dni do nowego odcinka na stworzenie kilku teorii :)

/Khaleesi