Raymond Collins - teoria

Pomyślałam, że post o Collinsie nie byłoby złym pomysłem, bo jeśli chodzi o tego bohatera mało o nim mówimy. Oczywiście pojawiają się krótkie wątki z jego udziałem typu: 'praca' nad ciałem Mirandy, obcinanie jej włosów, czy też znajomość z matka bliźniaków. Ale sami pewnie zauważyliście, że w naszych podsumowaniach pojawiał się na końcu :) A co jeżeli odgrywa on jakąś bardzo ważną rolę w klątwie? Dlatego też postanowiłam przetłumaczyć dla was teorię z Tumblra i dodac kilka moich opinii :) Chętnych zapraszam dalej.

Jest wiele osób, które mówią, że to Raymond jest 'TYM', o którym wspomniał Dillon w końcówce ostatniego odcinka. Jest wiele rzeczy, które wskazują, że jedną z przyczyn kłopotów jest rzeczywiście pan Collins.
'Spodziewałeś się znaleźć dwa ciała?' - takie pytanie zadaje mu Grunwald, gdy ten wraca ze szpitala po śmierci Mirandy.
W późniejszym odcinku widzimy Ray'a czyszczącego nóż. Miranda zaczyna podejrzewać, że to on zabił ojca Olivii i Luka, który został dźgnięty nożem, ale broni nigdy nie znaleziono.
Kiedy Collins udostępnił Calebowi dom, powiedział do Grunwald, że on użycza mu dom, ale nie wie co się będzie w nim działo.
Dowiadujemy się też, że Collins trzyma kosmyki włosów wszystkich pięciu ofiar Paktu oraz włosy Mirandy, bo tylko ona nie przeżyła wypadku.
Wydaje mi się, że to właśnie Raymond ukrył nagrobki Oryginalnych w pierwszym odcinku, ponieważ tylko jemu Caleb wspomniał o ich istnieniu.
Z drugiej strony Collins wspomina Carli, że Caleb zawiera przyjaźnie, których nie powinien. Być może chciałby go nawet ostrzec, ale nie chce ryzykować własnego życia.
Wspomina 'impreze', która miała miejsce u Caleba przy Olivi i jej mamie, która zaczyna się martwić o córkę. Może w ten sposób próbuje jej przekazać, że Olivia powinna trzymać się z daleka, by klątwa się nie spełniła.
Jeśli chodzi o Mirandę,uważam, że wysłał ją do rodziny zastępczej, bo wiedział o klątwie i chciał ją chronić. Uważał, że zniechęcenie do siebie Mirandy uchroni ją przed przyjazdem i klątwą. Nawet po jej przyjeździe chciał ją swoją postawą nakłonić do wyjazdu.
W ostatnim odcinku po raz kolejny zabrał kosmyk włosów Mirandy, a Carla mruknęła coś, co moim zdaniem było 'Teraz jest żywa'. Może dlatego w tym momencie Miranda jest w stanie racjonalnie myśleć i wydostać się z nawiedzonego domu.
Podsumowując myślę, że Raymond jest tym, który próbuje wszystko naprawić i zatrzymać klątwę, a na końcu okaże się Severus'em Snapem (fani Harrego Pottera wiedzą o co chodzi).

I co wy na to. Ja się w pełni zgadzam z autorką tego posta. Od początku miałam wrażenie, że jest tym, który stara się pomóc. Nawet nie przyszło mi do głowy, że to o nim mógł mówić Dillon podczas rozmowy z Max.
Bardziej się przychylam do jego 'miłych gestów' (nawet nie wiem jak nazwać to, jaką rolę odgrywa). Muszę powiedzieć, że nie zauważyłam też, że po wykopaniu trumny Mirandy, Grunwald coś marocze pod nosem, ale napewno to dla was sprawdzę, bo mnie samą to zaintrygowało.
Czekam na wasze opinie w komentarzach. Co myślicie o Collinsie? Jeste DOBRY czy ZŁY? 

Źródło : Tumblr 'The Corner of the Lady'

/Khaleesi